KsiążkiNewsletterKsiążkiPOLECAMY |
Projektowanie architektoniczne. Wprowadzenie do zawodu architekta. Wydanie II
Widzę,że mamy tu do czynienia z wybitnymi znawcami jeśli chodzi o znajomość branży architektonicznej.Szkoda,że pomimo swoich niezwykłych umiejętności i wiedzy sami nie podjęli się poruszenia tematyki zawartej w omawianej książce w swoich publikacjach.Nie wiem co o zawodzie architekta może wiedzieć inżynier budownictwa,chyba tyle,że sam architektem chciał kiedyś zostać.Nie rozumiem dlaczego skupiacie się na rysunkach i recenzencie,jak gdyby to było najważniejsze.Może warto właśnie przyszłym studentom architektury,klientom lub tylko osobom, które nie wiedzą na czym zawód architekta polega, przybliżyć ten zawód oraz problemy, na które możemy napotkać podczas procesu projektowego, aby potem nie być zdziwionym.Jako czynny architekt mogę powiedzieć,że nie spotkałam się wcześniej z podobną pozycją, która aż tak w szczegółowy sposób przybliża zawód architekta. Najlepiej studentom opowiadać jakie to niesamowite kokosy robi się w Polsce po tych studiach (szczególnie w biurach architektonicznych)a klienci tylko czekają aby nam zapłacić za wykonaną pracę.Tylko ktoś kto naprawdę nie wykonuje tego zawodu albo pracuje tylko na uczelni bądź odziedziczył biuro po "tatusiu" może krytycznie wypowiedzieć się o tej książce.Jak to w świecie akademickim bywa najlepiej pisać filozoficzne książki, których treść jest zrozumiała tylko przez ścisłe grono z branży; tylko czy im takie książki są potrzebne!?
Jestem długoletnim nauczycielem akademickim i napisałem wiele recenzji podręczników akademickich. Dokonując analizy porównawczej opiniowanych przeze mnie książek z publikacją Pana Tomasza Malca, mogę z całym przekonaniem stwierdzić, iż jest to bardzo dobry podręcznik akademicki. Ocena ta wynika z kilku, moim zdaniem, przesłanek:
1. Język narracji jest bardzo dobry, zarówno pod względem stylistycznym, jak i składniowym. Autor bardzo ładnie buduje zdania, przekaz słowny jest zrozumiały, spójność wywodów-zachowana.
2. Treść książki stanowią rozważania, które logicznie zostały pogrupowane w poszczególne rozdziały.
3. Percepcję treści ułatwiają liczne ilustracje, które jednocześnie nadają książce istotnych walorów estetycznych.
4. Książka posiada dużo informacji o charakterze pragmatycznym, co sugeruje, że jej Autor prowadzi ( lub prowadził) własną firmę architektoniczną. Wiedza ta jest bezcenna dla studentów, biorąc pod uwagę fakt, że większość wykładowców na wydziałach architektury wiedzy tej po prostu nie posiada.
Pewien niedosyt może budzić tylko fakt, że, o ile mi wiadomo, podręcznik ten został opublikowany tylko w języku polskim, co w znaczący sposób ogranicza krąg jego potencjalnych czytelników.
Wykładowca
Ocena powinna być prawdopodobnie jeszcze niższa, ale postanowiłem wystawić 2 za dobre chęci.
Niestety trudno nazwać tę książkę opracowaniem profesjonalnym - jako architekt nie mogę wyzbyć się poczucia olbrzymiego zażenowania, gdy konfrontuję zamieszczone w niej fragmenty projektów autora (nieszczególnie udanych, "studenckich") z mentorskim tonem całego wywodu. Szczególnie rażąca wydaje się pod tym względem treść ostatniego rozdziału, gdzie ktoś kto nieporadnie stara się sformułować wzniosłe tezy powinien raczej solidnie popracować nad własnym warsztatem architektonicznym. Nie znam autora, ale podobną do mojej ocenę wystawiłby zapewne każdy inny przedstawiciel naszej branży.
Wspomniane poczucie zażenowania pojawia się właściwie podczas całej lektury, a dotyczy ograniczonych umiejętności językowych autora, który próbuje zamaskować ten brak użyciem niezwykle patetycznego tonu, czy nawet łacińskich fraz. Architekt nie musi być wybitnym znawcą języka, ale kiedy zabiera się za pisanie książki powinien krytycznie ocenić swoje umiejętności w tym zakresie. Wiele wyjaśnia fakt, że za recenzję książki odpowiadała Pani, która jest współautorką co drugiego projektu zamieszczonego przez autora..
Pod względem merytorycznym książka okazuje się szalenie nijaka. Faktycznie, tego typu pozycja jest niezwykle potrzebna na naszym rynku wydawniczym, ale niestety tym razem próba uzupełnienia tego rynkowego braku nie jest zbyt udana.
Książka marna oraz pokazująca marność zawodu, który wedle tej książki opiera na znajomości jednego rozporządzenia, które zna każdy oraz infantylnych szkiców! Co drugi cytowany tu architekt to inżynier budownictwa albo osoba o innym wykształceniu, o czym autorowi nie wiadomo. Ponadto nie wiem, jak to jest możliwe aby recenzent był jednocześnie podpisany pod niektórymi ilustracjami w pracy będąc jednocześnie ich współutorem? W tej książce nie ma ani estetyki, ani etyki, ani warsztatu, a poza nieznajomość podziału zawodów polegająca na tym, że autor nie potrafi ich nawet (!) porządnie nazwać. To książkę pisał chyba jakiś słaby student i nie wiem, jak coś takiego mógł wydać Wielki Helion... W Polsce architekt może nie wiedzieć wiele, bo prawo daje mu fory, tylko w Polsce! W Polsce może architekt nie umieć wiele, ale jest autorem w jakimś pokrętnym rozumieniu. Takiemu komuś ta książka wystarczy!
|
Twoje narzędziaZakupy i usługiOferty pracyPodaj szczegóły pracy jakiej szukasz (zawód, miasto, stanowisko, itp.) lub wybierz branżę. |
O serwisie . Dla prasy . Regulamin . Polityka prywatności . Reklama . Kontakt . Uwagi i błędy |
Copyright © Kasat Sp. z o.o.