KsiążkiNewsletterKsiążkiPOLECAMY |
Milion w zasięgu ręki. Poradnik zarządzania finansamiOcena: 6
super :)
Płacimy 1100 zł miesięcznie na zusy i inne pierdoły po to by w wieku 65 lat dostać jakieś marne ochłapy emerytury. W książce jest napisane jak w wieku 60 lat mieć milion i to tylko za 200 zł miesięcznie. Dobre...
Książka ciekawa, napisana przystępnym językiem. Autor przekazuje podstawy inwestowania dlatego lektura jest przeznaczona dla początkujących. Jedyny minus to próba autopromocji autora.
Książka przedstawia strategie inwestowania w fundusze...
Cały żart tej książki polega na procencie składanym. Autor podaje liczne, życiowe przykłady sytuacji w której procent składany przyniósłby mu milion złotych. W ogóle miara "jednego miliona" przewija się przez całą książkę, jakby 1 MLN miał jakiś magiczny sens. Być może dla autora jest magiczny.
Cała wiedza merytoryczna zawarta w książce jest jednak prawdziwa, a przynajmniej prawdzie bliska. Faktycznie, gdyby co miesiąc wpłacać na "fundusz inwestycyjny" 600zł i każdego miesiąca łapać się na oprocentowanie 1.5% w skali miesiąca, to już po 18 latach mielibyśmy upragniony milion! Dodać należy, że 600zł oddawane co miesiąc na fundusz przez ten czas łącznie wyniesie kwotę ok. 131 tysięcy. Czyli jakby nie było wymieniamy 131 000 na 1 MLN, a sama wymiana trwa 18 lat. W moim przypadku 1 MLN będę miał w wieku 43 lat, jeśli tylko zgodzę się na tę wymianę. Dalej książka porusza już bardziej szczegółowe informacje, co, gdzie, jak i kolejne wykresy i kolejne historie i kolejne dowody. Autorowi trzeba przyznać, że w jeden dzień tej książki nie napisał, tj. często mam wrażenie przy podobnych publikacjach.
Procent składany, to jednak niewdzięcznik. Fakt, ja jestem młody i czekać do 43 roku życia to jeszcze całkiem fajna opcja, ale..
Tego dnia, milion będzie wart mniej niż dzisiaj, może tyle co dzisiejsze 600k.
Nikt mi nie zagwarantuje, że ów fundusz dalej będzie wypłacalny.
Odkładać sobie od pyska co miesiąc 600zł i żyć na obniżonej stopie życia przez najlepsze lata życia?
Gdybym dzisiaj miał lat 40, to jak miałbym korzystać w pełni życia w wieku 58 lat? Czy ktoś tu naprawdę zakłada, że w tym wieku jeszcze będzie mi się chciało korzystać z życia?
Słabiutka, banalna.
|
Twoje narzędziaZakupy i usługiOferty pracyPodaj szczegóły pracy jakiej szukasz (zawód, miasto, stanowisko, itp.) lub wybierz branżę. |
O serwisie . Dla prasy . Regulamin . Polityka prywatności . Reklama . Kontakt . Uwagi i błędy |
Copyright © Kasat Sp. z o.o.