Powieść kryminalna, której akcja toczy się w Norymberdze. Biedny malarz szkicuje scenę morderstwa na kobiecie z pominięciem postaci mordercy. Sędzia widzi szkic i oferuje mu za niego znaczną sumę pieniędzy. Właściciel mieszkania malarza domaga się zaległego czynszu i w trakcie potyczki malarz zrzuca właściciela ze schodów. Zostaje aresztowany i oskarżony o morderstwo młodej kobiety - dokładnie w scenie, którą namalował w środku nocy! W więzieniu widzi prawdziwego mordercę przechodzącego obok. Czy sędziowie uwierzą w jego zeznania, kto był prawdziwym sprawcą? Czy malarzowi uda się uniknąć szubienicy? Naprawdę podobała mi się ta klasyczna gotycka opowieść, zaczynająca się od myśli samobójczych biednego malarza z powodu jego nędznej sytuacji finansowej. Nie pożałujesz, że ją przeczytałeś. Jest bardzo tajemnicza i wciągająca do samego końca.)