Jest w Moskwie pod Kremlem kryjówka, a w niej dwie komnaty, aż do sufitu zastawione skrzyniami. A komnaty te są dobrze zabezpieczone: drzwiami żelaznymi, wielkimi zamkami, łańcuchami i pieczęciami. W każdej z komnat jest jedno zakratowane okno, którego otworzyć się nie da...
Każde miasto ma swoje legendy, a jak wiemy, w każdej legendzie kryje się ziarno prawdy. Im starsze i większe miasto, tym więcej legend. A Moskwa jest ogromna i tajemnicza. Ludzie powiadają, że jest przeklęta od XII wieku, gdy zamordowano ostatniego kapłana pogańskiego boga Jariły. Konając, rzucił on klątwę na tych, którzy w świętym miejscu chcieliby czcić innych bogów. Odtąd na Moskwę spadają różne nieszczęścia: zarazy, pożary i obce armie, a na kremlowskim tronie zasiadają okrutni władcy.
Może właśnie dlatego Rosjanie są tacy przesądni? Co roku wydają miliardy dolarów na usługi wróżek, jasnowidzów, okultystów i znachorów. Wierzą w międzynarodowe spiski, snują opowieści o duchach, skarbach i innych wymiarach. Od wieków moskiewscy magowie w podziemnych laboratoriach poszukują kamienia filozoficznego, a diggerzy eksplorują labirynt korytarzy z nadzieją na odnalezienie ksiąg króla Salomona, tajnej linii metra, podziemnych osiedli i gwiezdnych wrót.
W swojej najnowszej książce Maciej Jastrzębski, niezrównany gawędziarz i niestrudzony badacz rosyjskiej duszy, zabierze nas na wyprawę do podziemnej Moskwy, aby odnaleźć sekretną bibliotekę bizantyjskich cesarzy, a przy okazji dotknąć wielu tajemnic rosyjskiej stolicy — zarówno dawnych, jak i tych, które dotyczą jej najnowszej historii. Jest to opowieść o tym, co niejednoznaczne, nieoczywiste, nieprawdopodobne, a jednak ma ogromny wpływ na życie moskwian.
Maciej Jastrzębski — włocławianin, który całe swoje zawodowe życie związał z Polskim Radiem. Dziennikarską przygodę rozpoczął od współpracy z radiową Trójką. Później był reporterem rozgłośni regionalnej w Bydgoszczy. Od wielu lat jest korespondentem zagranicznym Informacyjnej Agencji Radiowej Polskiego Radia. Pracował w Mińsku na Białorusi, a obecnie mieszka w Moskwie i przekazuje najważniejsze informacje dotyczące wydarzeń w Rosji. Autor książek „Matrioszka Rosja i Jastrząb”, „Klątwa gruzińskiego tortu”, „Krym: miłość i nienawiść”.
Jastrzębski pokazuje nam Moskwę inną, skrywającą zagadki, tajemnice, legendy i magię. Począwszy od zaginionej bizantyjskiej biblioteki Iwana Groźnego, po tunele łączące Kreml z lotniskiem Wnukowo. Autor dowodzi, że Moskwa ma co najmniej dwa oblicza: jawne i ukryte. Które jest bardziej prawdziwe? Po lekturze tej książki nie mam już wątpliwości.
Janusz Leon Wiśniewski, luty 2017, Frankfurt nad Menem
Kolejna niezwykła książka znanego reportera i wieloletniego korespondenta Polskiego Radia w Rosji opowiada o Moskwie, której nie znają nawet najlepiej zorientowani kremlinolodzy, a jednocześnie jak najbardziej rzeczywistej. Ja przeczytałam jednym tchem.
Maria Przełomiec, publicystka, autorka i prowadząca program „Studio Wschód” w TVP Info
Kiedy myślisz, że przeczytałeś już nadto, że już cię nic zaskoczyć nie może, bo o matuszce Rossiji wszyscy już wszystko napisali, to nagle dostajesz coś tak niezwykłego jak Rubinowe oczy Kremla. Maciej Jastrzębski znakomicie bawi się rozmaitymi konwencjami, badając pojemność formuły reportażu i serwując nam przy okazji znakomitą opowieść o tajemnicach Moskwy, a także – a może przede wszystkim – barwną literacko przypowieść o współczesnych lękach i fobiach Rosjan. Rubinowe oczy Kremla to kawał znakomitego dziennikarskiego śledztwa, prowadzonego pół żartem, pół serio… Z puentą serio…
Piotr Brysacz, dziennikarz i autor książek z cyklu „Patrząc na Wschód”, a także wiceprezes Fundacji Sąsiedzi
Wielu, w tym i ja, zawsze czuło w Moskwie obecność czegoś metafizycznego i w jakimś sensie złowrogiego. Jastrzębski też czuje tę Obecność przez duże „O”. Ponurą, a zarazem przyciągającą mistykę. Jakiś czakram? Wrota do innego wymiaru? Kremlowskie gwiazdy jak rubinowe oczy smoka – widzą wszystko.